Chrześcijaństwo i Unia Europejska. Rola religii w procesie integracji europejskiej

Michał Gierycz

Abstrakt

FRAGMENT: Zajmowanie się relacją chrześcijaństwa i polityki w toku integracji europejskiej wydaje się zadaniem poniekąd niestosownym. Ostatecznie, jak zauważył Joseph Weiler, właściwie w żadnej z istotnych książek „o naturze integracji europejskiej, o jej przeszłości, założeniach teoretycznych, ogólnym przebiegu […] [nie odnajdziemy] ani jednej wzmianki, choćby najmniejszej aluzji do chrześcijaństwa”. W konsekwencji zapytać można, czy w ogóle jest o czym mówić. Pytanie to stanie się wręcz natarczywe, gdy spojrzymy na Traktat ustanawiający Konstytucję dla Europy, tudzież Traktat Lizboński. Jak wiadomo, Konwent Europejski przygotowujący Konstytucję, jak również aprobująca jego ustalenia Konferencja Międzyrządowa, stanęły na stanowisku, iż chrześcijaństwo nie wymaga zauważenia i docenienia nawet w toku artykulacji symbolicznych i aksjologicznych podstaw Unii Europejskiej. Efektem długotrwałych nacisków na Prezydium Konwentu „chrześcijańskiego lobby” stało się ostatecznie odwołanie do, bliżej nieokreślonej, religijnej spuścizny Europy. Takie właśnie odwołanie znajduje się obecnie w zmodyfikowanej przez Traktat Lizboński wersji Traktatu o Unii Europejskiej. 

Typ źródła: monografia

Rok wydania: 2008

Źródło: Chrześcijaństwo i Unia Europejska. Rola religii w procesie integracji europejskiej, Kraków-Warszawa 2008

Numery stron: 437